1. mecz 4. kolejki: ZIELONI ŁĄG – MŁODE WILKI LEWANDOWSKI/LUBAŃSKI 14:0 (7:0) – karne 4:3.
Czwartą kolejkę zaczęliśmy od pojedynku dwóch beniaminków, którzy jeszcze nie zdobyli punktów w naszej lidze. Od początku inicjatywę przejęli goście z Łęgu, którzy po hat-tricku Pawła Nakielskiego momentalnie wyszli na 3:0. Zieloni szukali kolejnych goli. Do przerwy zdołali strzelić jeszcze cztery, a po drodze były poprzeczka i słupki oraz kilka udanych interwencji Olka Karczewskiego. Najmłodsze Wilki miały problemy z przedostaniem się pod bramkę rywali. Drugie 20 minut miało podobny przebieg. Dalej dominowali podopieczni Przemysława Kurszewskiego, choć ósmego gola zdobyli dopiero w 27. min. Później piłka wpadła do bramki Wilków jeszcze sześciokrotnie. Gol na 10:0 był samobójczy. Podopieczni Magdy Małkowskiej i Oli Kwińczak byli blisko honorowego trafienia po jednym z trzech wykonywanych rzutów rożnych, ale dobrze zaasekurował swojego golkipera jeden z obrońców wybijając piłkę przed linią bramkową. Emocje przyniosła seria rzutów karnych, która trwała sześć kolejek. Zieloni wygrali 4:3 i do domów powrócili z czterema punktami.
Zieloni: Paweł Nakielski 5, Oskar Sikorski 4, Stanisław Targaczewski, Olaf Wajlant, Kuba Przytarski, Kacper Murawski, Tomek Zaraś (samobójcza)
Paweł Nakielski (Zieloni Łąg)
Kacper Przytarski (Zieloni Łąg)